– Mamy z tym problem. Problem małpkowy, problem picia małych buteleczek jest ogromny – nie kryje burmistrz Oławy Tomasz Frischmann. W Oławie ze sklepów masowo znikają małe butelki z wódką. Puste lądują potem na trawnikach. Nikt nie wie, ile dokładnie sprzedaje się ich każdego dnia. Ale to ogromne ilości.
– Często spaceruję wałami. Po każdym spacerze naprawdę kilkanaście tych butelek zbieram i wyrzucam do kosza. Nie wiem, skąd one się biorą. Człowiek idzie, spaceruje i widać pije. Takie mam wrażenie. I tych miejsc jest sporo, jest z tym problem – przyznał burmistrz Oławy.
Tylko w ubiegłym roku oławska straż miejska interweniowała blisko 300 razy widząc osoby spożywające lub usiłujące spożywać
alkohol w miejscach niedozwolonych, np. na ulicach czy w parkach. W 235 przypadkach skończyło się mandatami, w 48 – pouczeniami. W 10 sytuacjach amatorzy alkoholu nie chcieli poddać się karze, więc trafili do sądu. Straż miejska kilkukrotnie miała też do czynienia z osobami tak pijanymi, że trzeba je było odwodzić radiowozem do domu. 8 osób przyłapanych na piciu w miejscach publicznych to dzieci.
Gdzie najczęściej “urzędują” amatorzy małpek z Oławy? Mieszkańcy miasta zgłosili policji kilka takich miejsc. To nie tylko wały nad rzekami, ale i miejski pak czy niektóre podwórka. Listę zgłoszonych policjantom miejsc pokazujemy poniżej.
Gdzie w Oławie spotykają się amatorzy alkoholu? Oto miejsca zgłoszone policji
Wnętrze między blokami przy ul. Karola Szymanowskiego na osiedlu Jakuba Sobieskiego
Parking przy ul. 3 Maja, przed wejściem na stary basen
Podwórko przy ul. Kościuszki
Teren dawnych koszar przy ul. 3 Maja, za budynkiem z czerwonej cegły
Okolice wałów nad rzeką Oławą w pobliżu mostu przy ul. Kutrowskiego
Park Miejski – okolice stawu
Teren dawnego torowiska kolejowego za dawnym Tesco
Podwórka przy ul. Kościelnej – między Kościelną a 11 Listopada oraz między Kościelną a Rynkiem
Teren między blokami przy ul. Bolesława Chrobrego a garażami przy ul. Rybackiej (za ciepłownią)
Okolice targowiska przy Sportowej