Małgorzata i Andrzej z Oławy od lat marzyli o życiu nad morzem. Ale nie spodziewali się, że to marzenie będzie tak łatwo zrealizować. Swoje trzypokojowe mieszkanie przy ul. Chrobrego w Oławie wynajęli rodzinie z Ukrainy. Opłata za wynajem spokojnie wystarcza im na miesięczne raty kredytu za dom w Hiszpanii.
Oławianie na północy Hiszpanii mieszkają już drugi rok. W Oławie z okien widzieli inne bloki. Tam widzą ocean. Pracują w Polsce, zdalnie. I zapewniają, że polska pensja spokojnie wystarcza im na życie w Hiszpanii. – Wiele produktów jest tu nawet tańszych niż w Oławie – podkreślają.
– Zawsze marzyliśmy o życiu nad morzem, a hiszpańskie wybrzeże zawsze wydawało nam się idealnym miejscem – opowiada pani Monika Kowalska. Decyzja o przeprowadzce nie była trudna, bo mieszkania w Oławie nie sprzedali. Wynajęli je Ukraińcom. Chętni znaleźli się w trzy godziny.
Dochody z wynajmu w zupełności wystarczają na pokrycie rat kredytu hipotecznego za dom w Hiszpanii. – To było jak wygranie losu na loterii. Wynajem mieszkania w Oławie zapewnia nam stabilność finansową i spokój ducha. Nie musimy się martwić o dodatkowe wydatki, możemy cieszyć się każdym dniem spędzonym w nowym domu – cieszy się pan Andrzej.
Mieszkają w malowniczej miejscowości nad oceanem, jakieś 70 kilometrów na zachód od San Sebastian. Wolny czas spędzają na spacerach po plaży, nauce języka hiszpańskiego i poznawaniu lokalnej kuchni.
Historia Moniki i Andrzeja jest doskonałym przykładem na to, że odważne decyzje mogą prowadzić do realizacji marzeń i poprawy jakości życia. Ich przeprowadzka do Hiszpanii to nie tylko zmiana miejsca zamieszkania, ale przede wszystkim nowy rozdział pełen przygód i niezapomnianych chwil.
– Proces zakupu nieruchomości w Hiszpanii może wydawać się skomplikowany, ale z odpowiednim przygotowaniem i pomocą specjalistów może przebiec sprawnie i bez problemów – mówi pan Andrzej. – My zaczęliśmy od znalezienia zaufanego agenta, który zna rynek i pomógł w negocjacjach. Potrzebny był też numer identyfikacyjny obcokrajowca, który można bez problemu dostać w każdym większym mieście. No i konto w hiszpańskim banku.