Pociąg z Wrocławia do Warszawy będzie jeździł z prędkością od 300 do 320 km/h i pozwoli na dotarcie z jednego miasta do drugiego w mniej niż 100 minut – zapowiedział premier Donald Tusk. Plany zakładają, że kolej dużych prędkości będzie jeździła przez powiat oławski. Którędy? Są już wstępne projekty.
Kolej dużych prędkości Wrocław – Warszawa nie jest nowym pomysłem. Plany jej budowy istnieją już od wielu lat. Od dwóch lat znamy nawet tzw. wariant inwestorski przebiegu trasy, czyli ten, który ma zostać zrealizowany. Z zapowiedzi rządu nie wynika, by miał on być teraz zmieniany.
Z wrocławskiego Dworca Głównego szybkie pociągi pojadą wzdłuż obecnej linii kolejowej do Opola, czyli wiaduktem nad ul. Pułaskiego, a następnie równolegle do ul. Traugutta, Krakowskiej i Opolskiej. Pociąg przemknie potem przez Brochów, by za Radwanicami a przed Siechnicami pod istniejącym wiaduktem skręcić w kierunku Czernicy i Jelcza – Laskowic. Do samego Jelcza szybkie szybkie pociągi jednak nie dojadą – ominą Jelcz-Laskowice od północy. Dalej linia poprowadzi tuż obok wsi Dziuplina i Grędzina. Potem opuści powiat oławski, prowadząc do Zawidowic i od zachodu omijając Bierutów. Stąd trasa wiedzie przez Dziadową Kłodę nad Kępno i Wieruszów.
Kolej Dużych Prędkości to część dużego projektu rewolucji komunikacyjnej w Polsce. Jej najważniejszą inwestycją ma być budowa centralnego, nowoczesnego lotniska w Baranowie. Ma ono być gotowe w 2030 roku.