Michał Rado – sołtys podoławskiej Bystrzycy i wojewódzki radny – został we wtorek wicemarszałkiem Dolnego Śląska. Wejdzie w skład pięcioosobowego zarządu województwa, który będzie rządził regionem przez 5 najbliższych lat. Za jego kandydaturą głosowało 30 radnych, przeciw – 5.
– Jestem w szoku. Dziękuję za tę ilość głosów. To ogromny kredyt zaufania – mówił po wyborze Michał Rado.
Michał Rado to magister prawa i politologii na Uniwersytecie Wrocławskim, a także zarządzania przedsiębiorstwem w Wyższej Szkole Bankowej. Absolwent studiów podyplomowych MBA – Master of Business Administration oraz z zakresu zarządzania projektem.
Od 2014 roku był zatrudniony w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Pełnił funkcję dyrektora Biura Marszałka, a następnie zastępcy dyrektora Departamentu Marszałka.
W wieku 25 lat został radnym powiatu oławskiego. Od 2019 roku jest sołtysem Bystrzycy. W ostatnich wyborach samorządowych został wojewódzkim radnym. Do tego czasu był prezesem Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej.
Prywatnie jest żonaty, ma dwie córki. Jego ogromną pasją jest sport, a szczególnie piłka nożna, motoryzacja oraz podróże. Wielokrotnie był doceniony za swoją działalność na rzecz samorządu. Laureat nagród takich jak Osobowość roku Dolnego Śląska w kategorii polityka, samorządność i społeczność lokalna (2020, 2022), Sołtys Roku województwa dolnośląskiego oraz Sołtys Roku Polski (2020).
Zgodnie z przepisami, kandydatów na wicemarszałków i członków zarządu zgłasza marszałek województwa. To stanowisko także we wtorek objął Paweł Gancarz, lider dolnośląskiego PSL.
Kandydaturę Michała Rado zaakceptowało 30 radnych sejmiku, 5 było przeciw. Do zwycięstwa wystarczyło 18 głosów.
Michał Rado startował w wyborach samorządowych z list Bezpartyjnych Samorządowców, którzy rządzili Dolnym Śląskiem przez ostatnie lata. Bezpartyjni w nowym sejmiku zawiązali wspólny klub z PSL. W klubie tym zasiada pięciu radnych. Bez ich głosów większości w sejmiku nie miałaby ani Koalicja Obywatelska, ani Prawo i Sprawiedliwość. Klub PSL mógł więc dyktować warunki. W ten sposób przeforsował swojego kandydata na marszałka.